Film podobał mi się. Sądziłem czytając opis filmu, że jest to kolejny biograficzny film o dzielnym amerykańskim herosie, który z pucybuta zostaje milionerem. Spotkało mnie jednak pozytywne rozczarowanie. Film jest głębokim studium człowieka, który żył w takim micie i kiedy sszczęscie i sława minęły, zgorzkniały, że mit...
więcejDoskonaly film, doskonaly rezyser, doskonala gra aktorow, przepiekny motyw przwodni (muzyka) :] Warto powrocic po pewnym czasie do takich filmow jak Raging Bull.
Najbardziej porusza mnie to, że ten film nie jest "happyendowy", że los bohatera, walczącego o tytuły mistrza świata, jest pokazany prawdziwie, jako nie-naj-szczę-śli-wszy - podobnie jak mój , ale też chyba i większości ludzi na tej planecie... Scena z więzienia jak La Motta wali z rozpaczy pięściami o ścianę......
To jest wręcz niesamowite jakim wspaniałym aktorem jest De Niro . Podobno bardzo ukrywa swoje prywatne życie a ja podejrzewam że dlatego bo w filmach pokazuje samego siebie. Nawet w komediach wygląda na takiego co nie lubi żartować. Ale jaki by nie był prywatnie i tak go uwielbiam. Dla mnie każdy jego gest, każda jego...
więcejTę pozycję chciałem od jakiegoś czasu obejrzeć, ale odkładałem to jakoś. Gdybym wiedział, że to taki film to bym od razu, jak najszybciej go zobaczył. To jest kolejne dzieło. Czarno-biały sprzed 20-stu paru lat, a jednak genialny. Każdy kto lubi kino Scorsese, gangsterkę, Pesci i Deniro będzie zachwycony równie jak ja....
więcejWidzialam ten film tylko raz, ale to wystarczylo, zeby zwalil mnie z nog, szczegolnie de Niro, ktory znowu pokazal swoje mistrzostwo. Ktos napisal, ze Scorsese i de Niro to najlepsza para kinowa - zgadzam sie w 100%.
"Wściekły byk" jest godny polecenia ze względu na wybitną kreację Roberta De Niro. W doskonały sposób ukazał on początkowo triumf swojego bohatera, który stopniowo przeistoczył się w degenerację i zakończył osiągnięciem totalnego dna. Film ten jest znakomicie przeprowadzoną charakterystyką, polemizuje niejako z...
rola De Niro w tym filmie jest po prostu wspaniała! Do odegrania roli Jake'a Lamotty De Niro musiał schudnąć 30 kilo!
nie wiem jak inni, ale dla mnie ten film, jako kolejny potwierdza geniusz de niro. zasłużony oskar! (nie wiem tylko czemu nie dostał go już za łowcę jeleni, no i jeszcze parę . . .). warte zauważenia jest choćny to, iż przytył do tej roli . . . dość dużo, no i, że trenował boks z prawdziwymi mistrzami. zawsze podobnie...
więcej
To nie ring to teatr
dajcie mi scenę by szaleć mógł Byk,
po choć walczyć mogę,
recytować dziś wolę,
bo to jest rozrywka!
Czyli nie można tego nie obejrzeć !!! Męski film pod uwagę wszystkich mężczyzn. Film wart przypomnienia - może znowu jakiś przekręt i znowu trafi do kin.
Robert De Niro gra tu swoją chyba najlepszą rolę. Film należy do takich, które może nie rzucają na kolana od razu po obejrzeniu, ale pamieta się je do konca życia
Nie wiem jak wyglądały zasady walk bokserskich kiedyś, ale czy w przypadku wielu walk w filmie sędzia nie powinien przerywać walki? Normalnie powinien być koniec przy braku aktywnej obrony, a tutaj starcia trwają do finalnego rozkwaszenia ryja na glebie.
główna rola odegrana lepiej niż została napisana; wyjątkowo udane sceny walki - zabawne,biorąc pod uwagę fakt, że to film psychologiczny; no i udźwiękowienie mi się podobało
Nie wiem jak De Niro mógł się zgodzić na tak idiotycznie przedstawione sceny walk bokserskich. Każdy, kto widział choć jedną prawdziwą walkę, musi się z tym zgodzić. Bo tak poza tym to film jet dobry.
To jest ten wściekły byk, o którym mowa w "Kilerze"?
- Masz być jak bulterier!
- Będę.
- Jak Wściekły Byk!
- Będę!
- Jak Tommy Lee Jones w "Ściganym"!
- BĘDĘ!
- No! To spieprzaj!