Poszukuję podobnych filmów. Podobnych pod względem treści i tematyki (nie tylko snów, ale
bardziej nawet chodzi mi o tematykę dialogów, na których opiera się cała fabuła), uczucia z jakim
zostawia widza po obejrzeniu i formy (nie mam na myśli samej animacji, ale tego że jest w nim
coś surrealistycznego i dzięki czemu możemy poczuć się na prawdę jak we śnie). Szukam w
filmie podobnych refleksji i myśli, nie akcji i przewidywalnej fabuły, filmów niecodziennych, tak jak
ten, poszukujących i pozostawiających widza nieobojętnym do tego co właśnie zobaczył i
usłyszał.
Myślę, że to jeden z filmów, który zrobił na mnie największe wrażenie. Bardzo często i chętnie do
niego wracam, nie mam ochoty z nikim wchodzić w dyskusję czy jest dobry czy nie - dla mnie jest,
to jest to czego ja osobiście oczekuję od kina, więc jeśli ktoś jest w stanie polecić mi film, który
przychodzi mu do głowy (z jakichkolwiek powodów) po oglądnięciu tego, to bardzo chętnie
sprawdzę. Z góry dziękuję.
spróbuj tych:
"człowiek z ziemi" - praktycznie cała akcja sprowadza się do dialogów
http://www.filmweb.pl/film/Cz%C5%82owiek+z+Ziemi-2007-322665
"nagi lunch" - klimat wizji narkotycznych i marzeń sennych
http://www.filmweb.pl/Nagi.Lunch
może zainteresują Cię również "kongres" ( http://www.filmweb.pl/film/Kongres-2013-581986 ) i "przez ciemne zwierciadło" ( http://www.filmweb.pl/film/Przez+ciemne+zwierciad%C5%82o-2006-121935 ), klimat nieco inny, podobieństwa wynikają raczej z zastosowania podobnej techniki, niemniej jednak dopre kino
o tak, 'The Man from Earth' rewelacyjny.
polecam jeszcze 'The Philosophers'
no i klasyka w kwesti filmów opartych na dialogu - '12 Angry Men'
"Siódmy kontynent", "Bagdad Cafe", "Enter The Void", "Kawa i Papierosy", "Postrzyżyny"
Albo po prostu trylogia "Przed.." Linklatera. Nie jest już surrealistyczna, ale cała fabułą opiera się właśnie na dialogach, które momentami są prozaiczne, ale momentami uderzają adekwatnością. Każdy pewnie znajdzie coś, do czego może się osobiście odnieść. Ja osobiście Linklatera kocham nad życie, jeden z moich ulubionych reżyserów zdecydowanie.