Kolejny przykład na to, jak przekłamane są zwiastuny;) Zapowiadało się świątecznie, lekko i przyjemnie, a przy oglądaniu okazało się, że nawet całkiem świątecznie nie było - momentami wręcz smutno, a ogólnie kiepściutko, szkoda.
Zgadzam się. Ja też poszłam, bo napaliłam się po obejrzeniu zwiastuna. Generalnie uważam, że pierwsza część filmu była nieśmieszna i o niczym, przegadana. Potem jak losy bohaterów się spotkały nawet było kilka śmieszniejszych scen i coś się zaczęło dziać. Ale ogólnie film zawiódł moje oczekiwania.
W sumie ja bym tego filmu nawet komedią nie nazwał,raczej familijny,bo faktycznie nic tam śmiesznego nie było.Świąteczny klimat mi się nawet podobał,ale jednak zabrakło w nim tego czegoś.Oceniam więc na mocno naciągane 7 ;).
film słaby, więcej tutaj dramatu niż komedii. Spodziewałem się lekkiej komedii świątecznej a tu lipa.
Zwiastun jest po to,żeby przyciągać ludzi do kina.To tak jak reklama proszku do prania, plamimy białą koszulę sokiem z wiśni i sokiem z trawy,wrzucamy do pralki dosypujemy "Ociec prać" i koszula wygląda lepiej niż podczas zakupu w sklepie!Czy aby na pewno?!Jak myślisz, poco ludzie w Polsce chodzą do kościoła?Bo uwielbiają gruszki na wierzbie,a że przy okazji są strzyżeni...to już inna bajka.We wszelkiego rodzaju reklamach,czy zwiastunach chodzi dokładnie o to samo.Kasa,misiu!Kasa!Moja rada:Nie chcesz się na czymkolwiek zawieść,to opieraj się na opiniach ludzi wiarygodnych, o podobnym do twojego guście."Inaczej plama na koszuli się nie spierze".
no to chybadobrze, é wiécej dramatu niz komedii i przegadane, nie ? Film by swietny - przypadkiem tafilam w tv w drugi dzien swit i od 20stej minuty z mam obejrzalysmy caly i bylo i doglebnie i smiesznie - a porblemy Eleanor moga odzwierciedlac problemy wielu mlodych kobiet 'Probuje btc tak smieszna na sile, zeby za tym sie ukryc' to mni wzruszylo do glebi)
Najpierw musiałbym przypomnieć sobie film po 3 latach od oglądania, pamiętam jednak, że John Goodman mnie bawił, jak i wzrusza. Natomiast odnosząc się jeszcze do twojego drugiego komentarza, to film obyczajowy może być komediodramatem, jedno drugiego nie wyklucza.