lecz nie rozumiem tych ocen. Z całą pewnością film jest trudny i brakuje mu wartkości, ale temat skomplikowany i ważny. Do tego świetna gra Jima Parsonsa i wręcz powalająca Claire Danes, Octavia Spencer też w tyle nie pozostaje.
To typowe niezależne kino amerykańskie, które nie każdemu odpowiada, film porusza trudny temat i muszę przyznać że obawiałam się nadmiernego melodramatyzmu, ale cieszę się ze film głównie skupił się na rodzicach, na tym że mimo tego ze kochają swoje dziecko, akceptują je i chcą aby było szczęśliwe to mają prawo być zdezorientowani. Jim Parson moim zdaniem świetnie pasował do tej roli.
Nie jesteś przygłupem. A ocenami na stronach dawno przestałem się sugerować. Gdybym to robił to zamiast 600 filmów w roku, obejrzałbym 60. Bo bym się zastanawiał czy warto.
Zawszę warto szukać plusów :) - Na razie nie narzekam na wybór, wiec taka ilość mi na razie wystarcza :)