Pani Holland cierpi na straszną chorobę, która w ostatnich latach zbiera żniwa - cierpi na Ojkofobię. Nienawidzi ona z zawziętością wszystkiego co polskie, a swoje (nomen omen kiepskie) prace dodatkowo polewa sosem politycznym. Na prawdę trudno się to ogląda, nie tylko jako Polak, ale i jako widz.