http://www.filmweb.pl/serial/Krew+z+krwi-2012-640247, czy to na podstawie polskiego serialu czy też polski był oparty na jakimś zagranicznym ?
Też byłem ciekaw. Wprawdzie nie oglądałem do tej pory żadnego odcinka 'Red Widow', ale z tego co czytałem, to widać, że to kropka w kropkę 'Krew z Krwi'. Nawet ochroniarz ojca głównej bohaterki nazywa się Luther zarówno w naszej wersji jak i w amerykańskiek(w holenderskiej widzę głównie holenderskie nazwiska, więc nie wiem, czy jest wątek z rosyjskimi bandziorami)
Tracker, obejrzeć możesz, bo historia jest ciekawa, a i wykonanie trochę inne niż oryginał i polska wersja. Wiadomo, Amerykanie zawsze chcą być najlepsi.
Obejrzeć, obejrze napewno bo uwielbiam Radhę Mitchell, ale mam nadzieje, ze skończy sie inaczej bo ciężko się wkręcić w serial, który przedstawia dokładnie te same wydarzenia, nawet jeśli jest bardziej efektowne.
Haha!!! Tylko, że to bycie najlepszym, coś im nie wychodzi. Kompromitują siebie na oczach widzów idąc jedynie na łatwiznę. Tacy już po prostu są. Nic porządnie samemu nie potrafią zrobić, więc zrzynają tylko.
Akurat jeżeli chodzi o seriale to liczą się tylko Amerykanie i Brytyjczycy. Potem długo, długo nic. Dania, może Australijczycy.
Powiem tak. Jeżeli chodzi o adaptację zagranicznych formatów to są w tym dobrzy. Amerykańska wersja Forbrydelsen (The Killing) bardzo mi się podobała. Homeland na podstawie izraelskiego formatu (pierwszy sezon) też był dobry. Gorzej jeżeli mają sami napisać scenariusz od zera, a nie tylko go przerobić ;-) Takie np. The Following, gdzie nic nie trzyma się kupy. :)
Trochę się wyzłośliwiam, bo w zalewie amerykańskich seriali, trudno oczekiwać, że większość będzie na wysokim poziomie. Zawsze jednak co najmniej 1 lub 2 naprawdę dobre seriale w roku się pojawiają.
Francuzi zaraz po Amerykanach i Brytyjczykach, Rosjanie niezłe robią, Skandynawia też daje radę i śmiem twierdzić, że nie mamy prawa mówić, ze inni są gorsi, bo gó...o wiemy o serialach z innych krajów niż te wyżej wymienione. Niestety promuje się tylko USA, UK, Francję i trochę Niemcy, czasem Rosję, Australię.
PS
Na Bałkanach myślę, że robią też ciekawe seriale... Tylko, jak lud ma je poznać, jeśli nie puszcza się ich, a w necie też ni ma z napisami :(