Przede wszystkim cała historia była kompletnie przekombinowana, za bardzo rozwinięto motyw z tymi dziwnymi zwierzętami, imionami, jacyś strażnicy, siostry... bzdura trochę (delikatnie mówiąc).
Ale za to dzięki tak bogatej otoczce fabularnej, bohaterowie są kompletnie pustymi i płytkimi laleczkami bez kompletnie żadnego charakteru i osobowości, nadrabiają to natomiast ilością ;-)
Co wynika z powyższego...? Nuda, brak zaangażowania widza, obojętność na to co dzieje się na ekranie, "niech ta dziewczyna odleci w końcu na tym ptaszysku i niech bajka już się skończy, pliz".
Było kilka przebłysków, np. scena z krytykiem i trawiastym pieskiem, ale to tylko mała scena ubarwiająca całość, która jest nieudana...
Bardzo lubię Osadę i Znaki, 6ty zmysł tez obleci, ale ten film oraz Wydarzenie to trochę za dużo wpadek jak na tak dobrze zapowiadającego się reżysera... Te 2 ostatnie filmy to jak dla mnie wręcz obraza widza, naprawdę szkoda...
daję 4/10, choć i tak czuję że zawyżam...