Niewielu jest reżyserów, na których filmy do kina można chodzić w ciemno. Shyamalan jest jednym z nich. Co prawda poprzeczka od czasu Szóstego Zmysłu wisi bardzo wysoko i trudno zrobić film równie dobry to jednak nikt nie bawi się w taki sposób kinem jak M.Night Shyamalan. Mam nadzieję, że nie zmieni nigdy tematyki i nie zacznie kręcić np. komedii albo melodramatów... ;]
i świetnie robi to tak, że do ostatniej chwili trzyma w tajemnicy szczegóły filmów, co jeszcze bardziej zaosrza apet yt :)
No fakt. Nie przypominam sobie drugiego takiego reżysera-kłamcy. Nigdy nic nie wiadomo na temat jego produkcji, a na przecieki nie ma co liczyć - to mi się podoba. Rzeczywiście - im mniej się wie, tym lepiej.
A zapewne jak wejdziemy na salę kinową to ów obraz ani trochę nie będzie przypominał tego ze zwiastuna :-)
I zapewne będzie zaskakujące zakończenie.
I NA PEWNO nie będzie to taki "słodziutki" filmik jak mówi Shyamalan, bo ponoć ma kategorię wiekową w USA od lat... 15.