Trzeba, nie trzeba. Ale na pewno warto. Intrygujący, dziwny, trochę magiczny ,jak każdy film M. Night Shyamalana. Dziwię się, że ma tak niską ocenę i tyle niepochlebnych opinii. Choć fakt, że przez pierwsze 20 min filmu niewiele się dzieję, dopiero później zaczyna się robić ciekawie. Warto więc przebrnąć przez początek.

Smuci mnie, ze poglad, iz w filmie musi "sie cos dziac" jest tak rozpowszechniony. Nie musi, przynajmniej wg mnie nie musi.

Zgadzam sie. Tez mnie zaskakuja te negatywne opinie i złote Maliny, nie przesadzałbym moze az tak z ta głębią, ale film naprawde nie jest taki zły a i Shyamalan nie drazni jako aktor, mógłbym wskazać z 10 miernot aktorskich gorszych od niego. Spokojna, ciepła, optymistyczna opowieść o pokonywaniu i przełamywaniu słabości, o tym ze nie jestesmy sami na tym swiecie, że nasze drogi krzyzują się a nasze dłonie sa zdolne do cudów o których nawet Jezusowi sie nie śniło. Troche grozy, humoru i wzruszenia, taka filmowa baśń w rodzaju Niekończacej sie Opowieści czy Przyjaciela Wesołego Diabła. Mocne 7/10